W artykule "Tajemnice okrągłego Stołu" Pan Bronisław Wildstein napisał o roli komunistów, tzw. "opozycji", oraz roli Moskwy. Natomiast nic nie ma napisane na temat roli USA, w co trudno uwierzyć.

Udalo mi sie dostac w malym polskim sklepiku, ktory wytrzymal konkurencje z chicagowskim gigantem “Jewel”, ostatni  swiateczny  numer “Do Rzeczy”. Szczegolna  uwage zwrocil artykul Bronislawa Wildsteina “Tajemnice Okraglego Stolu”. Mnie by bardziej interesowaly tajemnice Magdalenki. Pamietam ze w trakcie rozmow przy okraglym stole, czekano na wyniki obrad w Magdalence, ktora calkowicie zdezawuowala okragly stol, I zepchnela go na drugi plan. Wiec jak che Pan Wildstein, narodziny III RP tak naprawde odbyly sie w Magdalence, a nie przy okraglym stole. Dla mnie osobiscie, to nie byla zadna III RP, tylko kontynuacja PRL . Kosmetyczna zmiana polegala na tym, ze do tzw. “wladzy” dopuszczono ludzi , ktorzy akurat byli duzo bardziej popularni od partyjnych towarzyszy.  Nie wnikam teraz w to, choc to bylo najwazniejsze, ze w  tzw. samozwanczych elitach owczesnej  “Solidarnosci” bylo sporo agentow Kiszczaka, w tym sam Lech Walesa.

W podtytule tego artykulu, jest informacja mowiaca o tym, ze porozumienie komunistow z “Solidarnoscia” musialo miec nie tylko zgode, ale I zalecenia moskiewskiej centrali.  Mam osobiscie ogrpomny szacunek do polskiego Zyda Bronislawa Wildsteina, ktory jak nikt inny udowodnil , ze mozna bylo przeprowadzic lustracje, publikujac tzw. liste Wildsteina, ktora jak sie okazuje byla I jest fundamentalnym krokiem do tego bysmy wyszli z PRL, w ktorym ciagle tkwimy. To wlasnie polski Zyd pokazal ze jest wiekszym patriota od Wiekiego Tchorza, owczesnego prezydenta  Lecha Kaczynskiego, uczestnika Magdalenki, ktory nad polska racje stanu przedlozyl interesy partyjne. I nic tu nie pomoze jego antyrosyjska polityka. Zreszta jak twierdzil w Chicago jeden z jego ekspertow do spraw polityki wschodniej, mial znakomita reke do wyszukiwania fatalnych doradcow. Ciekawa jestem, kto mu ich nastreczal.

Pan Bronislaw Wildsein zastanawia sie i pisze duzo o polskich komunistach i dzialaczach Solidarnosci, oraz dzialaczach opozycji demokratycznej, ktorzy przeszli na ciemna strone mocy. Z dzisiejszej perspektywy widzimy tych dzialaczy, jako tajnych wspolpracownikow druzyny Kiszczaka, ktorzy odgrywali przed narodem opozycje. Na to jedno z najwiekszych oszustw w dziejach dalismy sie nabrac wszyscy, ktorzy nie mieli dostepu do tajemnej wiedzy Kiszczaka I jego chlopcow.  Najbardziej zdumiewa mnie w tym artykule, brak jakiejkolwiek wzmianki  o znaczeniu USA na wplyw obrad okraglego stolu, ale to przeciez  USA mialo niebagatelny wplyw na okragly stol. Przeciez Kwasniewski, Cimoszewicz i wielu innych mlodych liderow komunistycznych, bylo stypendystami  amerkanskich fundacji, co bardzo duzo mowi o tzw. walce rzadu Reagana z komunizmem.     Trudno jest w to uwierzyc, ze Amerykanie trzymali sie na uboczu nie ingerujac w sprawy ustalen okraglego stolu. Nie bez znaczenia jest fakt, ze glownymi aktorami przy okraglym stole ze strony opozycji, ktorzy dazyli do zapkepania tego najwiekszego oszustwa  narodu, byli polscy Zydzi Michnik, Geremek, Kuron, a ze strony komunistow m. in.Urban, Passent. Wspominajac o roli USA w doprowadzeniu do okraglego stolu, nalezy wspomniec, ze juz w Reykjaviku, na pierwszym spotkaniu Gorbaczow-Reagan, zgodzono sie na przepoczwarzenie komunistow w demokratow, oraz ze komunistycznym ludobojcom nie spadnie wlos z glowy. Pamietam jak na pierwszym posiedzeniu sejmu, bodajze Alojzy Pietrzyk, wystapil z postulatem rozliczenia komunistow, na co zareagowal gwaltownie polski Zyd Michnik ze nigdy do tego nie dopusci. Z kolei inny polski Zyd, byly czlonek PZPR, Geremek tlumaczyl i przekonywal, ze uwlaszczanie sie komunistow na majatku panstwowym nie jest zadnym groznym zjawiskiem.  To wlasnie Michnik I Geremek, byli tuba propagandowa owczesnych komunistow, gwarantujac im bezkarnosc  za popelnione zbrodnie ludobojswta na polskim narodzie. Nie jest tajemnica ze wiekszosc komunistycznych zbrodniarzy byla pochodzenia zydowskiego. Symbolem jest tu Salomon Morel oraz Stefan Michnik, brat Adama. Jest faktem ze wielu polskich zbrodniarzy komunistycznych dzieki dzialalnosci Michnika uniknelo odpowiedzialnosci za popelnione zbrodnie. WRON nigdy nie zostala pociagnieta do karnej odpowiedzialnosci za zbrodnie stanu wojennego. W koncu uznano ich za niewinnych. I nie jest zadna tajemnica ze w tym pomogl rzad Ronalda Reagana. Z gory zastrzegam, ze tlumaczenie jakoby bysmy w 1989 roku byli niezalezni i mogli rozliczac komunistow, jest po prostu smieszne i  moze w to uwierzyc tylko przedszkolak. Fraternizacja Kwasniewskiego z Geremkiem i Michnikiem mogla sie odbyc dlatego ze Kwasniewski byl stypendysta amerykanskiej fundacji, co jest dowodem na wplyw USA na tzw. okragly stol. W tamtych czasach Amerykanom chodzilo glownie o zgode ZSRR na wypuszczenie Zydow do Izraela, niz o upadek komunizmu.  Z perspektywy 2013 roku lepiej widac tzw. upadek komunizmu, zwlaszcza w Polsce.
 Pan Wildsten probuje nawet  tlumaczyc Lecha Walese, piszac ze byl on kluczowa postacia. To prawda ze dla Kiszczaka byl on kluczowa postacia do tego, by zmiana polegala na tym, by sie nic nie zmienilo. Natomiast ruch Walesy, by porozumiec  sie z ZSL i SD przeciw PZPR, co jak pisze Wildstein bylo pomyslem Jaroslawa Kaczynskiego, bylo tylko akcja propagandowa majaca uwiarygodnic oszustwo narodu, dlatego ze bylo coraz wiecej glosow krytycznych wobec ustalen okraglego stolu.  Moim zdaniem ruch ten byl kontrolowany przez Kiszczaka. Oto co pisze Wildstein o Geremku i Michniku: “W nowych warunkach bardziej bali sie oni swojego narodu niz rozpadajacego sie na ich oczach komunistycznego aparatu”. Czyzby Pan Wildstein zapomnial, ze jadrem terror komunistycznego byla zawsze bezpieka, a ta pozostala nietknieta I zapewniono jej bezkarnosc jak i rowniez ciaglosc wladzy. Mysle ze Michnikiem i Geremkiem kierowaly inne pobudki niz starch przed wlasnym narodem, czemu szczegolnie Adam Michnik dawal niejednokrotnie swoj wyraz. Jak wyzej wspomnialam Michnik z Geremkiem kierowali sie raczej solidarnoscia plemienna, a Michnik rodzinna, broniac komunistycznych ludobojcow pochodzenia zydowskiego, przed wymierzeniem im  sprawiedliwosci.  Na nic jest tlumaczenie Pana Wildsteina jakoby Michnik z Geremkiem bali sie wlasnego narodu. Gra Michnika z Geremkiem byla niczym innym jak tylko obrona zydowskich komunistycznych ludobojcow, przed odpowiedzialnoscia za popelnione zbrodnie.

Wielka szkoda ze Pan Wildstein tak mala wage przypisuje obradom w  Magdalence.  Przeciez tam zapadaly najwazniejsze decyzje tego wielkiego oszustwa. Celowo nie wspominam roli Kosciola, jako trzeciego udzialowca rozmow. Wiemy ze jednym z uczestnikow Magdalenki byl Lech Kaczynski. Wydaje mi sie, ze wiedza o zawartym porozumieniu z tzw.  opozycja, byla zrodlem jego wielkiej niecheci do lustracji. Wlasnie wyczyn Pana Wildsteina powinien byc dla iego przykladem o niezbednosci tego kroku w imie polskiej racji stanu. Jak pamietamy mial za soba wtedy najwieksza partie opozycyjna PO z Donaldem Tuskiem, bez jednego glosu Bronislawa Komorowskiego. Nadal twierdze, ze mataczenie i nieujawnienie agentow przyczynilo sie glownie do katastrofy smolenskiej, a nie jego polityka wschodnia. Ale jest to temat na osobna notke.

 

Generalnie okragly stol byl tylko i wylacznie parawanem, ktory umozliwil komunistom bezkarnie uwlaszczyc sie i nie poniesc zadnej odpowiedzialnosci za zbrodnie. Czyli osiagnal cel zaplanowany przez owczesne kierownictwo partyjne. Banki ze wschodniego wybrzeza USA dostaly pare miliardow dolarow dzieki tzw. planowi Sachsa-Balcerowicza. Mysle ze byla to cena, za jaka zgodzila sie Moskwa, by rzad USA pomogl w bezbolesnej dla komunistow tzw. transformacji ustrojowej. Rosjanie nie byli na tyle glupi, by pozwolili aby z ich dominium mogla wyjsc kwota paru miliardow dolarow do najwiekszego wroga. Bardzo jestem ciekawa, co Pan Wildstein mysli o roli Amerykanow  podczas obrad okraglego stolu, bo przeciez trudno uwierzyc, by ich to nic anic nie obchodzilo.